Cmentarz Wojskowy na Powązkach w Warszawie. „Łączka”. Tu komuniści w latach 1948-56 zrzucili potajemnie do bezimiennych dołów śmierci ok. 300 polskich patriotów zamordowanych w ubeckiej katowni przy ul. Rakowieckiej. Bestialski mord miał na zawsze pozostać tajemnicą. Aby bohaterowie tej prawdziwej Polski nigdy nie zostali odnalezieni, zbiorowe jamy grobowe zasypano warstwą ziemi.
W 1982 r., w stanie wojennym, towarzysz generał Wojciech Jaruzelski rozkazał rozkopać teren. Bynajmniej nie po to, aby godnie pochować ofiary swoich czerwonych kolegów. Na „Łączkę” wjechał ciężki sprzęt, koparki i planowo, metodycznie niszczono szczątki polskich bohaterów. Zniszczono je do tego stopnia, że większości nie udało się zidentyfikować. I tak, nie rozpoznane do dziś pozostają kości rtm. Witolda Pileckiego, gen. Augusta Emila Fieldorfa, czy ppłk. Łukasza Cieplińskiego. W III RP, po długiej walce Fundacji „Łączka”, udało się jednak wszystkie szczątki wydobyć, a niektóre – mimo zniszczenia – zidentyfikować.
Obok, często w okazałych grobowcach, spoczywają komunistyczni dygnitarze i mordercy: funkcjonariusze komunistycznej partii i państwa, bezpieki, „wymiaru sprawiedliwości”, którzy brali czynny udział w likwidacji Żołnierzy Wyklętych. Bo
Powązki Wojskowe jak w soczewce pokazują schizofrenię Polski po 1989 r. Szacunek dla bohaterów, oraz grubą kreskę, abolicję, dla ich oprawców.
W kolejnych odcinkach nowego cyklu „Bestie” pokażę zdrajców polskiej sprawy, których groby znajdują się na Powązkach Wojskowych. To nie tylko Aleja Zasłużonych z Bierutem, Gomułką i Świerczewskim, nie tylko szef stalinowskiej bezpieki Radkiewicz, brutalna „Luna” Brystiger, czy szef wojskowej junty Jaruzelski, ale zastępy czerwonych morderców w mundurach i togach, krwawych sędziów, prokuratorów, śledczych UB, funkcjonariuszy KBW, agentów, donosicieli…
Filmy z cyklu „Bestie” będziecie mogli Państwo obejrzeć na kanale Fundacji Łączka na YouTube. A tymczasem prezentujemy I odcinek cyklu „Bestie” poświęcony Tadeuszowi Pietrzakowi.
Tadeusz Płużański